Zdjęcia produktowe – dobre praktyki w e-commerce

14 lutego 2017 DM
Chcesz pozyskać lojalnych klientów? Użyj do tego zdjęć angażujących konsumenta. Jeden obraz mówi więcej niż tysiąc słów. Wykorzystaj to w swojej działalności e-commerce i wywołaj u odbiorcy potrzebę. Zaproś klienta "do siebie".

Zdjęcia produktowe w e-commerce
 

Wyobraź sobie sytuację w której Larry Page i Sergey Brin blokują w serwisie Google dostęp do zdjęć. To samo robi Mark Zuckerberg na Facebookui Instagramie. Podobnie postępują właściciele wielkich sklepów internetowych, takich jak Amazon, Ebay czy Allegro. Szok, paraliż i nuda. To pierwsze słowa jakie przychodzą mi do głowy kiedy o tym pomyślę.

Internet bez zdjęć nie byłby ciekawy. O ile jestem w stanie wyobrazić sobie funkcjonowanie wyszukiwarki Google bez zdjęć, to istnienie portali społecznościowych czy e-sklepów straciłoby dla mnie sens. Bo jak niby odszukać Jana Kowalskiego na Facebooku, kiedy wyszukiwarka znajduje pięćdziesiąt osób o tym samym imieniu i nazwisku - a zdjęcia brak. Kupowanie przez internet?

Kto zdecydowałby się na wydanie pieniędzy za coś, czego nie może zobaczyć. Zakup lodówki po przeczytaniu samej specyfikacji jest dla mnie do przyjęcia, ale już dla mojej żony nie. Ona musi widzieć czy nowy sprzęt AGD będzie pasował do ekspresu do kawy i czajnika. Nie będę nawet wspominał o zakupach ubrań czy akcesoriów do domu.


Jak widzicie bez zdjęć się po prostu nie da. Wie o tym każdy kto choć raz próbował kupić coś w sklepie internetowym albo skorzystał z któregoś z portali społecznościowych. Z kolei ten kto choć raz próbował sprzedać jakąś rzecz na Allegro czy zareklamować się na Facebooku wie, że DOBRE zdjęcie to skarb!

Czasy mamy takie, że zdjęcie może zrobić każdy. Tylko problem w tym, że nie każde zdjęcie zwróci uwagę potencjalnego klienta. Dobre zdjęcie przykuwa oko, a stąd już krótka droga do zapoznania się z naszą ofertą i ewentualnym zakupem.

 

Dobre i złe praktyki w fotografi produktowej

Jak zrobić dobre zdjęcie produktowe?

Najprościej zlecić wykonanie zdjęć fotografowi. Będziemy mieli pewność, ze zdjęcia będą poprawne technicznie. Wiem, wiem są tacy, którzy twierdzą, że fotograf to taki gość, co za samo naciskanie spustu migawki bierze grubą kasę, a przecież aparat robi zdjęcia sam.

Tylko dlaczego zdjęcie wykonane przez profesjonalistę wygląda tak jak to po prawej, a zdjęcie zrobione na zasadzie „szwagier ma cyfrówkę” wygląda tak jak to poniżej? Otóż dzieje się tak dlatego, że fotograf rozróżnia tryb M od trybu AUTO, z czym szwagier pewnie ma problemy. Ujmując rzecz zupełnie poważnie, fotografia to dziedzina wiedzy, która wymaga od zajmującego się nią fotografa sporej wiedzy teoretycznej jak i praktycznej.

Packshoty

Przewaga pierwszego zdjęcia nad drugim jest ogromna i nie ma co do tego wątpliwości. Tego typu zdjęcia produktowe na białym tle to inaczej packshoty. Są one absolutnym standardem w działalności typu e-commerce.

Jak powinno wyglądać zdjęcie packshotowe?

  • Musi być odpowiednio oświetlone

  • Musi być ostre

  • Musi wiernie oddawać kolory

To tylko trzy punkty. Jednak ich zrealizowanie wymaga od fotografa czasu i sporego nakładu pracy. Na efekt finalny zdjęcia wpływa praca wykonana w studiu fotograficznym, a następnie jego postprodukcja w programie graficznym.

Ta wiąże się ze stosunkowo żmudnym procesem wycinania, nakładania na siebie zdjęć w celu uzyskania odpowiedniej ostrości i idealnie białego tła. Dobrze wykonane zdjęcia packshotowe idealnie ukazują nam specyfikę produktu i jego zalety.

Są one absolutnym must have jeżeli chcemy sprzedawać produkty w sieci. Trzeba jednak jasno powiedzieć, że zdjęcia te nie niosą ze sobą żadnego ładunku emocjonalnego. Pozostawione same sobie nie opowiadają żadnej historii, a co za tym idzie nie angażują odbiorcy.
 

Zdjęcie produktowe musi być ostre i dobrze oświetlone
 

O co chodzi z tym angażowaniem

Wartościowe treści przyciągają uwagę konsumenta i budują zaangażowanie. Użytkownicy sieci dzielą się ze sobą tym, co jest dla nich wartościowe. Za pomocą portali społecznościowych udostępniają sobie wzajemnie materiały multimedialne czy linki do różnych wartościowych stron. To jest właśnie zaangażowanie, na którym zależy wszystkim tym, którzy chcą zwiększać słupki sprzedaży w swoich e-sklepach.

Budowanie zaangażowania w ramach działań content marketingowych to podstawa sukcesu. Zaangażowanie użytkowników doceniają również algorytmy Google'a. Im jest ono większe tym lepsza pozycja w wyszukiwarce.

Zamiast głowić się jak oszukać geeków z Doliny Krzemowej w pozycjonowaniu naszej strony, zajmijmy się tworzeniem unikalnych treści. Dobra treść sprzeda się sama. Do budowania zaangażowania możemy używać wielu różnych narzędzi.

Może to być wideo, inspirujące cytaty, ciekawe grafiki, gify czy wszelkiego rodzaju dane w postaci wykresów, diagramów i map urozmaicających tekst. Najlepiej kiedy używamy w swoich kampaniach jak najszerszej palety narzędzi.

W tym poście uwagę poświęcamy zdjęciom, więc również na zagadnienie content marketingu spojrzymy z ich perspektywy. Kiedy zdjęcie angażuje użytkownika? Zdjęcie angażuje wtedy kiedy woła do odbiorcy.

Mówi do niego dosłownie i w przenośni. Dosłownie woła wtedy, gdy zamieścimy na nim linkujący do strony sklepowej przycisk, typu kup teraz, oglądaj teraz czy dołącz do nas - zwane call to action. W takiej sytuacji zdjęcie komunikuje się z nami bezpośrednio. Zachęca do działania. Tak jak na screenshocie ze strony firmy Nike po prawej.
 

Przykłady przycisków call to action
 

Zdjęcie może do nas mówić także pośrednio, poprzez zawarte w nich emocje. Wtedy zdjęcie może wywołać w odbiorcy pragnienie, popchnąć do działania czy zainspirować w jakiś inny sposób.

Ogólnie rzecz ujmując, dobre zdjęcie kontekstowe może wzbudzić w odbiorcy potrzebę zrobienia lub posiadania czegoś – czyli to, co z punktu widzenia sprzedawcy kluczowe. Świetnym przykładem jest zdjęcie ze strony Under Armour po lewej. Kiedy widzę determinację w oczach tych biegaczy, sam mam ochotę wskoczyć w buty i wyjść pobiegać.
 

Przykłady przycisków call to action
 

Kolejnym zastosowaniem naszych zdjęć, może być opowiedzenie historii za ich pomocą. Storytelling to kolejne, silnie angażujące użytkowników działanie. Ludzie lubią słuchać ciekawych historii i chętnie się nimi dzielą. Dobra historia daje nadzieję i pokrzepia serce w ciężkich momentach życia. Dlatego układajmy z naszych zdjęć ciekawe historie.

Tak jak zrobiła to firma Under Armour ukazując sylwetkę amerykańskiego pływaka, Michaela Phelpsa (najbardziej utytułowany sportowiec w historii nowożytnych igrzysk olimpijskich). Kolaż zdjęć po prawej ukazuje drogę sportowca do sukcesu. Ciężka praca, ból i zmęczenie.
 

Storytelling za pomocą zdjęć
 

Pokażmy konsumentom „ludzką twarz” naszej firmy. Podzielmy się z nimi procesem produkcji. Pokażmy ludzi, którzy odpowiadają za powstawanie produktu. To pozwoli konsumentom łatwiej się z nami identyfikować. Zdjęcia z zaplecze są często bardziej interesujące niż te, które trafiają na wielkoformatowe bilbordy. Często jest też tak, że pracownicy sami są użytkownikami produktów, które wyszły spod ich rąk. A to jest najlepsza rekomendacja. Widok mężczyzn z Recycled Brooklyn Inc. dopieszczających wykonany przez siebie stół jest droższy od pieniędzy.
 

Zdjęcia z zaplecza (backstage) mogą świetnie ukazać
 

Konsumentów interesuje również to jak nasz produkt radzi sobie w terenie, po tym, jak już zejdzie z przysłowiowej taśmy produkcyjnej. Świetnym przykładem jest tutaj firma Timberland, która za pomocą Instagrama pokazuje swoje produkty w akcji. Firma używa w tym celu dwóch hashtagów: #markmakers i #moderntrial. Ich użycie pozwala użytkownikom podzielić się swoimi historiami, związanymi z żółtymi butami firmy Timberland.

Jakich kanałów użyć do budowania zaangażowania

Najlepiej wszystkich, które nadają się do publikacji zdjęć. Począwszy od strony naszego sklepu i firmowego bloga po portale społecznościowe. Te ostatnie są świetnym miejscem do budowania zaangażowani bo użytkownicy spędzają w nich dużo czasu, a do tego chętnie dzielą się za ich pośrednictwem ciekawym contentem. Zaletą jest też to, że media społecznościowe są platformami zupełnie darmowymi dlatego prowadzone w nich działania są relatywnie tanie. Serwisy takie jak Facebook, Pinterest, Tumblr, czy Instagram stworzone są do publikowania zdjęć. Korzystajmy z nich jak należy!
 

Zapisz

Bezpłatna konsultacja

skuteczne SEO

wyższy konwersja

tańszy marketing